Radosław Sikorski i Guido Westerwelle uznali, że dotychczasowe relacje na linii Bruksela - Moskwa wymagają poprawy i ożywienia. List był omawiany podczas narady ministerialnej w Brukseli. "Rosja twierdzi, że aspiruje do naszych demokratycznych procedur i zasad i w tym chcemy jej pomóc. Będzie to oparte na zasadzie warunkowości. To jest zgodne z naszym rozumieniem związków pomiędzy dobrobytem a poszanowaniem dla prawa. Wydaje mi się, że to jest też wkład nowych krajów europejskich w myślenie wszystkich krajów członkowskich o relacjach z Rosją" - dodał minister spraw zagranicznych.
Radosław Sikorski poinformował, że list został dobrze przyjęty przez unijnych ministrów i będzie podstawą do przygotowań grudniowego szczytu Unia Europejska - Rosja. Jeśli Wspólnota zdecyduje się na takie postrzeganie relacji z Moskwą oznacza to, że będzie musiała zwracać większą uwagę na przypadki łamania praw człowieka, na zamrożone konflikty w Naddniestrzu, czy w Abchazji i Osetii Południowej. Rosja będzie musiała także wywiązywać się ze wszystkich porozumień dotyczących kwestii handlowych, czy energetycznych.
IAR