Przed rozmowami Silvio Berlusconi powiedział polskim dziennikarzom, że Włochom należy się fotel przewodniczącego Parlamentu. Podkreślał, że podczas wyborów we Włoszech była najwyższa frekwencja wyborcza, która wyniosła 67 procent, a jego ugrupowanie zdobyło we Włoszech ponad 12 milionów głosów. Odnosząc się do wyników w naszym kraju Berlusconi mówił, że w Polsce do wyborów poszedł co czwarty uprawniony, a zwycięska Platforma otrzymała około 3,5 miliona głosów.
W opinii szefa włoskiego rządu, Mario Mauro jest najlepszym kandydatem. Silvio Berlusconi przypomniał, że Włochy są członkiem-założycielem Unii Europejskiej, a od 1979 roku nie miały przewodniczącego Parlamentu. Włoski premier podkreślił, że jego kraj był zawsze lojalny wobec Niemiec i Francji oraz udzielał poparcia szefom ich klubów i ich premierom.
Berlusconi mówił, że tym razem Włochy mają kandydata, który od 5 lat jest wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego. Dodał, że jest to osoba poważna i praktykujący katolik. Szef włoskiego rządu powiedział, że jest to najlepsza kandydatura, jednak zastrzegł, że Rzym jak zawsze podporządkuje się decyzji, jaka zostanie podjęta przez partię.
Pczątkowo spotkanie planowano na 12.15, ale włoska delegacja nie dotarła na czas do Brukseli.