Norweskie dzienniku przypominają, że to Havel nominował do pokojowej nagrody Nobla, której sam nie doczekał, dwoje laureatów. Birmańską bojowniczkę o prawa człowieka Aung San Suu Kyi - noblistkę z roku 1991 i chińskiego dysydenta Liu Xsiaobo, nagrodzonego w 2010 roku. Jednocześnie norweska prasa przytacza wypowiedz premiera kraju Jensa Stoltenberga o zmarłym - "Vaclav Havel był europejskim mężem stanu wpisanym w historię . Europa straciła wraz z nim ważny fragment fundamentu walki o wartości humanizmu i demokracji".
Szwedzki minister spraw zagranicznych Carl Bildt oświadczył natomiast, że Vaclav Havel był "jednym z najwybitniejszych Europejczyków naszych czasów", a jego głos w sprawach wolności "wskazywał drogę do wolnej i zjednoczonej Europy".
Premier obejmującej wkrótce prezydencję Unii Europejskiej Danii Helle Thorning Schmidt stwierdziła, że wraz z odejściem Vaclava Havla Czechy "straciły swą ikonę". "My wszyscy utraciliśmy wielkiego Europejczyka" - dodała.
IAR
