Duński dziennik "Berlingske Tidende" napisał, że to właśnie polski gość ponownie uruchomił proces obalania - tym razem symbolicznego - muru berlińskiego. Pierwszy raz dokonał tego, jako przywódca "Solidarności"- 20 lat temu. Działania te doprowadziły m.in. do rozpadu Związku Radzieckiego.
Wychodzący w Helsinkach "Hufvudstadsbladet" stwierdza, że "mur berliński - tym razem zbudowany z kostek domina - padł podobnie jak prawdziwy, gdy Lech Wałęsa zadał mu pierwszy cios".
Norweska gazeta "Dagbladet" przypomina czytelnikom, że laureat pokojowej nagrody Nobla Lech Wałęsa stojąc na czele "Solidarności" był tym, który spowodował pierwsze pęknięcia żelaznej kurtyny.
Natomiast szwedzki dziennik "Dagens Nyheter" stwierdza, że symboliczny akt przewrócenia przez Wałęsę kostek domina ma przypominać, że strajki w jego rodzinnym Gdańsku i powstanie "Solidarności" zapoczątkowały proces jednoczenia Europie.