Benjamin Netanjahu zapewnił Szymona Peresa, że skład nowego rządu może przedstawić już w niedzielę, woli jednak włożyć więcej wysiłku w stworzenie szerokiej koalicji, do której wejdą nie tylko radykalne prawicowe partie.
Benjamin Netanjahu podpisał w zeszłym tygodniu wstępną umowę koalicyjną z radykalnym prawicowym Naszym Domem Izrael. Zakłada ona, że jego lider Awigdor Lieberman zostanie ministrem spraw zagranicznych. Partia ma też otrzymać resorty turystyki i infrastruktury.
Oba ugrupowania razem zebrały jednak za mało mandatów aby stworzyć rząd, więc Benajmin Netanjahu musi szukać kolejnych koalicjantów.
Rozmowy z mniejszymi prawicowymi partiami zawiesił do czasu, aż Partia Pracy zdecyduje, czy chce z nim współpracować. Jej lider Ehud Barak o ewentualnej koalicji ma rozmawiać z członkami swojej partii w tym tygodniu.
Wcześniej centrowa Kadima zapowiedziała przejście do opozycji.