Simon Ammann w pierwszej serii skokiem na odległość 146 metrów pobił rekord skoczni. Jeszcze dalej poszybował Gregor Schlierenzauer (150,5 metra), ale jego skok zakończył się upadkiem.
W drugiej serii Ammann skokiem na 129, 5 metra dopełnił formalności. Swoją szansę wykorzystali także Harri Olli (142 i 126 metrów) także Emmanuel Chedal (138,5 i 127,5 metra).
Znakomicie zaprezentował się Kamil Stoch, który obronił miejsce w pierwszej dziesiątce, wywalczone po pierwszej serii skokiem na odległość 129,5 metra. Druga próba była równie udana - Stoch wylądował na 128 metrze.
Adam Małysz, który we wczorajszym konkursie był trzeci, oddał dwa nierówne skoki. Pierwszy na 135 metrów, dał mu 4. lokatę po pierwszej serii. Drugi skok, na obniżonym rozbiegu, był mniej udany - najlepszy polski zawodnik uzyskał 122 metry.
Bardzo dobrze spisali się pozostali Polacy, którzy zakwalifikowali się do drugiej serii. Krzysztof Miętus uplasował się na 12. pozycji (128 i 127,5 metra), a Marcin Bachleda - na 15. miejscu (128,5 i 122,5 metra).
Do finałowej serii nie awansowali Piotr Żyła (112,5 metra) oraz Łukasz Rutkowski (106, 5 metra).