Andreas Kofler, który prowadził także po pierwszej serii, oddał skoki na odległość 125 i 134 metrów. Drugie miejsce wywalczył Janne Ahonen, który znalazł się na podium po raz 106. w karierze dzięki fantastycznemu skokowi w drugiej serii - na odległość 136 metrów. Po pierwszej serii Fin zajmował 11. pozycję. Trzecią pozycję zajął Austriak Thomas Morgenstern (124,5 i 126,5 metrów).
Adam Małysz w pierwszej serii pokonał Rosjanina Denisa Korniłowa skokiem na 117,5 metra. Ta odległość dawała mu przed finałową serią 10. miejsce. Drugi skok, z podwyższonego rozbiegu, najlepszy polski skoczek miał dłuższy - 124 metry.
O pechu może mówić Stefan Hula. W pierwszej serii po dwudziestu skokach konkurs przerwano, po czym wznowiono z wyższej belki startowej. W powtórzonej próbie Polak, skacząc 109 metrów, przegrał z rywalem - Słoweńcem Jernejem Damjanem, którego wcześniej pewnie pokonał. Ostatecznie Hula zajął 37. miejsce.
Z kolei Krzysztof Miętus w bardzo złych warunkach uzyskał zaledwie 93 metry, zdecydowanie przegrywając z Norwegiem Roarem Ljoekelsoeyem. Polak zakończył zawody na 49. pozycji.