Do szpitala w Siemianowicach przewieziono cztery osoby. Lekarze nie zdołali także uratować 18-letniego meżczyzny, który trafił do placówki w ciężkim stanie. Pozostałe osoby zostały zwolnione do domów.
Szczegółowe przyczyny zgonów wyjaśni sekcja zwłok.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.