Poseł Ryszard Kalisz zawieszony na trzy miesiące w prawach członka SLD. Zarząd Sojuszu Lewicy Demokratycznej przyjął uchwałę w tej sprawie.
Po posiedzeniu zarządu SLD Joanna Senyszyn mówiła, że Ryszard Kalisz, angażując się w inicjatywę Europa Plus, działał na korzyść innej, konkurencyjnej partii, Ruchu Palikota. Dodała, że członkowie zarządu SLD zadali Ryszardowi Kaliszowi wiele pytań, na większość z nich poseł nie odpowiedział. Według Senyszyn, decyzja leżała w rękach Kalisza, gdyż SLD dało mu możliwość wycofania się z działań na rzecz Europa Plus.
Joanna Senyszyn powiedziała też, że decyzja została podjęta "miażdżącą przewagą głosów". Wniosek poparło 27 członków Zarządu Krajowego partii, 3 było przeciw, 3 wstrzymało się od głosu.
Przewodniczący SLD Leszek Miller powiedział, że nie czuje ulgi w związku dzisiejszą decyzją zarządu, lecz jest mu przykro.
Zdaniem Janusza Palikota, zawieszenie Ryszarda Kalisza to bardzo zła decyzja, która umacnia Platformę i PiS. Lider Ruchu Palikota uważa, że kierownictwo Sojuszu postąpiło wbrew interesom centrolewicy. Jego zdaniem, to scenariusz cichego koalicjanta PO. Janusz Palikot zaapelował o zmianę tej decyzji. Wyraził nadzieję, ze sąd partyjny nie podtrzyma decyzji i Ryszard Kalisz dalej będzie współpracował na rzecz szerokiej formacji centrolewicowej.
Janusz Palikot uważa, że Leszek Miller stracił wiarę we własne siły i nie ma pomysłu na Polskę dlatego pilnuje swoich 8 procent i szykuje się na koalicjanta Platformy Obywatelskiej. Jego zdaniem członkowie SLD myślą inaczej niż partyjna "góra".
Decyzję o dalszych losach posła ma podjąć sąd partyjny.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/dw/moc
