Zdaniem przebywającego na Górnym Śląsku przewodniczącego Sojuszu, Grzegorza Napieralskiego, na listach pracowników przewidzianych do zwolnienia są jedyni żywiciele rodzin. Polityk zarzucił rządowi, że postępuje odwrotnie, niż rządy innych państw. Zapowiada bowiem oszczędności w administracji i inwestycjach, co zmniejszy popyt wewnętrzny. Tymczasem popyt ten należy pobudzać.
Wyliczając sukcesy swej partii Napieralski zapewnia, że SLD może być ciekawą alternatywą dla Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości w walce z kryzysem. Szef SLD przypomina, że lewica wyprowadzała Polskę z kryzysu w latach 1993 i 2001. Zmniejszyła wtedy bezrobocie, popierała polskie przedsiębiorstwa, wprowadziła kraj do Unii Europejskiej i uchwaliła wiele dobrych ustaw.
Wizyta Napieralskiego na Śląsku jest elementem kampanii politycznej SLD. Jego przywódcy wyruszają w podróż po Polsce, by zdobyć poparcie społeczne i skonsolidować lewicę.