Krakowski wydział Prokuratury Krajowej zajął się sprawą Polaka już w kilka dni po jego porwaniu. Wtedy - jak tłumaczy prokurator Andrzej Szutowski, który prowadził śledztwo - w Krakowie łatwiej było przesłuchiwać świadków. Głównie chodziło o pracowników firmy zabitego Polaka, Geofizyki Kraków zlokalizowanej w stolicy Małopolski. Prokurator dodał, że obecne śledztwo jest skoncentrowane na współpracy ze służbami specjalnymi oraz z centralnymi organami władzy państwowej.
Wczoraj Prokuratura Krajowa zdecydowała o rozszerzeniu prowadzonego śledztwa o szukanie zabójców Polaka. Jeszcze dziś wszystkie dokumenty i zeznania, jakie zgromadzili krakowscy prokuratorzy zostaną przewiezione do Warszawy.