Wypowiedzenia złożyło 2 400 lekarzy. To więcej niż połowa słowackich lekarzy, którzy pracują w 60 słowackich szpitalach na terenie całego kraju. Protest objął nie tylko szpitale, ale i placówki kliniczne.
Marian Kollar szef lekarskich związków zawodowych powiedział, że rozmowy z rządem nie przyniosły rezultatów. Lekarze chcą, aby ich płace podniesiono nawet dwukrotnie. W przypadku odmowy zamierzają wyjechać za granicę do Austrii, Wielkiej Brytanii i Niemiec.
Słowacki minister zdrowia twierdzi, że nie ma pieniędzy dla lekarzy. Minister potępił protest ostrzegając, że lekarze nie mogą "traktować pacjentów jak zakładników". Słowacka służba zdrowia przeżywa kryzys. Zadłużenie szpitali wzrosło do 500 milionów euro. Ministerstwo zdrowia proponuje przekształcenie szpitali w spółki akcyjne, ale lekarze są temu przeciwni.