Szef lewicy premier Robert Fico, który zwyciężył zdobywając 35 procent głosów i otrzymał od prezydenta misję sformowania nowego rządu, nie chce z niej zrezygnować mimo iż nie ma parterów do utworzenia większościowej koalicji.
Nowy gabinet chce tworzyć również prawicowa opozycja, która uzyskała większość mandatów w parlamencie. Mimo iż liderzy czterech prawicowych ugrupowań zwrocili się do premiera aby _ czym prędzej oznajmił prezydentowi fiasko swojej misji _ i otworzył drogę do utworzenia prawicowo-liberalnej koalicji Robert Fico powiedział, ze wykorzysta swoje uprawnienia _ do ostatniej godziny _.
Prezydent Gaszparovicz dał czas Ficowi do 23 czerwca.
Cztery opozycyjne ugrupowania, które podpisały już deklarację o współpracy, odmówiły przyznania lewicy stanowisk przewodniczących parlamentu i Najwyższej Izby Kontroli. Spory wokół tworzenia słowackiej koalicji przeniosły się na forum Unii.
Mimo nacisków Komisji Europejskiej ustępujący rząd odmawia podpisania umowy ramowej o pakiecie pomocowym dla zadłużonych krajów Unii, twierdząc, że nie ma na to mandatu opozycji. Prawica odpowiada, że rząd wciąż funkcjonuje, a Robert Fico, zrzucając winę na opozycję, dyskredytuje w oczach władz Unii przyszły prawicowy rząd.
- ZOBACZ TAKŻE: