Strony omówiły dwa warianty przyszłej ustawy emerytalnej. Pierwsza zakłada, że funkcjonariusze będą nabywali prawa emerytalne po 25 latach służby bez kryterium wieku. Obecnie mundurowi mogą przejść na emeryturę po 15 latach służby, ale dostają wtedy tylko 40 procent przysługujących im pieniędzy. Drugi omawiany wariant zakłada przechodzenie na emeryturę po 25 latach służby ale pod warunkiem ukończenia 50 bądź 55 roku życia.
Minister Michał Boni powiedział, że negocjacje trwają, a rząd nie będzie się spieszył z wprowadzaniem tych zmian, bowiem potrzebny jest szeroki dialog. Jak zaznaczył jest mało prawdopodobne żeby zmiany weszły 1 stycznia 2012 roku. "Nastawiamy się na rozwiązania o charakterze systemowym, więc w tej sprawie jest pośpiech merytoryczny, ale nie ma żadnego pośpiechu politycznego." - podkreśłił Michał Boni.
Minister ma nadzieję, że uda się zakończyć ze związkowcami negocjacje dotyczące przyszłych emerytur na początku lipca. Jak wyjaśnił na 5 lipca planowane jest spotkanie na którym prowadzone będą prace nad tym, co dzisiaj zostało zaproponowane. Porozumienie jest możliwe- podkreślił Michał Boni.
Również strona związkowa potwierdza, że jest bliżej porozumienia. Jak powiedział dziennikarzom szef Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych Antoni Duda, strony ustaliły okres, po jakim mundurowi nabywają prawa emerytalne, ale pozostałe kwestie, jak wysokość emerytury, będą omówione w lipcu.
Dotychczas związkowcy proponowali przejście na emeryturę po 20 latach służby. Dziś strona rządowa wynegocjowała okres o pięć lat krótszy. Otwarte pozostaje kryterium wieku. Rząd proponuje przejście na emeryturę po przepracowaniu 25 lat służby i ukończeniu 55 roku życia. Związkowcy proponują, by było to kryterium 50 roku życia.