Turysta wyjechał na Słowację w niedzielę. Rodzinie powiedział, że zamierza pójść znakowanym szklakiem na Jagnięcy Szczyt lub też wybrać się na znajdujące się poza turystycznymi ścieżkami Kołowy Szczyt. Gdy mężczyzna nie wrócił wczoraj do domu, rodzina powiadomiła słowackie górskie pogotowie ratownicze. Natychmiast rozpoczęto poszukiwania. Ratownicy znaleźli zwłoki mężczyzny pod Kołowym Szczytem. Ze względu na złą pogodę ciało turysty przetransportowano w dół dopiero dziś po południu.
To już piąty Polak, który zginął w tym roku po słowackiej stronie Tatr. Kilka dni temu polski Taternik zginął w rejonie Gerlacha przysypany lawiną kamieni.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.