Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Smoleńsk-krzyż zostaje

0
Podziel się:

Krzyż upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej zostaje w Warszawie. Rodziny ofiar zdecydowały o tym w głosowaniu podczas spotkania w Warszawie. Część rodzin chciała jutro zabrać krzyż do Smoleńska.

200-osobowa grupa rodzin ofiar katastrofy, wraz z pierwszą damą Anną Komorowską wyruszą do Smoleńska jutro wczesnym rankiem. Dwoma wyczarterowanymi samolotami polecą do Witebska na Białorusi, skąd autobusami przejadą do Smoleńska. Na lotnisku powita ich pierwsza dama Rosji Swietłana Miedwiediewa. Po mszy świętej w miejscu katastrofy uczestnicy uroczystości pojadą złożyć wieńce w Katyniu, w miejscu kaźni polskich oficerów.
Z sondażu przeprowadzonego dla Polskiego Radia przez Instytut Badania Opinii Homo Homini wynika, że 46 procent Polaków chce, aby krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego, który obecnie stoi w kaplicy prezydenckiej, nie był zabierany na pielgrzymkę rodzin ofiar do Smoleńska na miejsce katastrofy z 10 kwietnia. Przeciwnego zdania jest 43 procent. Według sondażu - 11 procent Polaków nie ma zdania o tym, gdzie powinien znaleźć się krzyż.
Krzyż smoleński został przeniesiony w ubiegłym miesiącu sprzed Pałacu Prezydenckiego do kaplicy prezydenckiej. Ma to być "etap na drodze" do kościoła św. Anny. O tym, że miejsce krzyża jest w kościele świętej Anny zdecydowano w porozumieniu podpisanym w lipcu przez Kancelarię Prezydenta, Kurię Metropolitalną Warszawską i organizacje harcerskie, które ustaniły krzyż przed Pałacem Prezydenckim zaraz po katastrofie smoleńskiej.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)