Obaj prokuratorzy w uzasadnieniu apelacji wskazują wady uzasadnienia decyzji Sądu Najwyższego. Jak twierdzi prokurator Dariusz Barski sąd nie odniósł się do wszystkich zarzutów odwołań. "Chodzi m.in o kwestię zapisu konstytucyjnego, który - zdaniem prokuratora - nie definiuje pojęcia "prokurator".
Pod koniec października 2011 r. ówczesny marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna uznał, że Barski i Święczkowski, wybrani na posłów z list PiS, powinni byli - jeśli chcieli zasiadać w nowym Sejmie - zrezygnować z prokuratorskiego stanu spoczynku. Z kolei prokuratorzy twierdzili, że prawo nie zabrania łączenia mandatu posła z mandatem prokuratora w stanie spoczynku.
Miesiąc później Sąd Najwyższy potwierdził jednak decyzje marszałka, dlatego w ławach poselskich nowowybranych posłów zastąpili następni z list PiS: Andrzej Dąbrowski i Jarosław Jagiełło.
IAR