Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sobotka-Olewnik-komisja śledcza

0
Podziel się:

Sejmowa komisja d.s Olewnika przesłuchała Zbigniewa Sobotkę byłego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji. Sobotka sprawował swój urząd od 19 października 2001 roku do 6 października 2003.

Świadek mówił, że nie pamięta dokładnie, ale wydaje mu się że nie miał kontaktu ze sprawą Krzysztofa Olewnika . Rodzinę Olewnika zna z mediów, nie ma wiedzy o działaniach swojego szefa Krzysztofa Janika w tej sprawie, nie przypomina sobie aby ktokolwiek u niego osobiście interweniował. "Jest mi przykro, że taka sytuacja miała miejsce, nie mogłem zrobić nic przy takim stanie mojej wiedzy" - powiedział.

Zbigniew Sobotka był pytany także o list skierowany do resortu przez Danutę Olewnik - siostrę porwanego i zamordowanego Krzysztofa. W liście tym poruszony jest między innymi fakt, że w porwanie zamieszany jest jeden z policjantów. Posłowie chcieli wiedzieć jak wygląda obieg dokumentów po to aby móc stwierdzić do kogo trafiały listy i jaka była na nie reakcja. "To można ustalić odpowiadał Zbigniew Sobotka - dokumenty są archiwizowane". Jego zdaniem pismo Danuty Olewnik nie wpłynęło do resortu, gdyż - jak powiedział po okazaniu - nie ma tam żadnej sygnatury, że wpłynęło ono do MSWiA. "Jeśli by pismo wpłynęło, to ministerstwo musiałoby na nie odpowiedzieć. Jeśliby ono faktycznie wpłynęło musiałoby być nadana sygnatura" - powiedział.

Posłowie chcieli też wiedzieć jak wyglądał nadzór nad policją. Jak mówił Zbigniew Sobotka - głównie poprzez kontrolę statystyk, zmiany w prawie, zabezpieczenie finansowe.

Komisja ogłosiła przerwę w posiedzeniu do godziny 13.30. Wtedy na pytania posłów będzie odpowiadał kolejny świadek Andrzej Brachmański, były wiceminister spraw wewnętrznych i administracji. Przed komisja ma stanąć jeszcze dziś Ryszard Kalisz.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)