Przewodniczący oświatowej Solidarności Ryszard Proksa powiedział, że ewentualny strajk musi być uzgodniony z centralą krajową związku. Zapowiedział jednak, że w regionach będą prowadzone akcje informacyjne. Przygotowywane będą też petycje do lokalnych władz, a także prośby o wsparcie od stowarzyszeń, dla których ważne są wartości narodowe i patriotyczne.
Związkowcy uważają, że dużym sukcesem był sam fakt, że minister edukacji przyszła na spotkanie. Przypominają, że wcześniejsza szefowa edukacyjnego resortu ani razu nie przyjęła ich zaproszenia.
Krystyna Szumilas na spotkanie przyszła, przypomniała jednak, że obecne zmiany są kontynuacją reformy programowej zapoczątkowanej trzy lata temu, o której związkowcy wiedzą od 2008 roku.
Najwięcej kontrowersji w nowej podstawie programowej w szkołach ponadgimnazjalnych wywołują lekcje historii. W drugiej klasie uczeń będzie decydować, czy będzie się uczyć tego przedmiotu na poziomie rozszerzonym - co oznacza, cztery godziny historii w tygodniu - czy też wybierze przedmiot "Historia i Społeczeństwo" w wymiarze dwóch godzin tygodniowo. Różnica też polega na tym, że przedmiot "Historia i Społeczeństwo" będzie wykładany problemowo, a nie chronologicznie.
IAR