Szef MSWiA przed rozpoczęciem rozmów dał do zrozumienia dziennikarzom, że kryzys w strefie Schengen powstały wskutek nadzwyczajnego napływu osób po rewolucjach w Afryce Północnej, nie powinien wpłynąć na swobodę poruszania się we Wspólnocie. Jak powiedział, wolność poruszania się po strefie Schengen jest ogromną wartością. - "Zmiana w tym zakresie musiałaby być poprzedzona bardzo wnikliwą dyskusją, dlaczego mielibyśmy się pozbawiać tej wartości" - zaznaczył Jerzy Miller.
Kolejnym wątkiem rozmów będą narkotyki syntetyczne. Szef MSWiA wyjaśnia, że w Unii Europejskiej mam poważny problem nieustannej modyfikacji składu chemicznego tak zwanych dopalaczy, przez co są legalnie sprzedawane w sklepach. Jak dodaje, procedura identyfikacji chemicznej trwa zbyt długo, przez prawo nie nadąża za dynamicznym rynkiem dopalaczy. - "Chcemy się podzielić naszymi doświadczeniami, jak zmodyfikować działania, aby być skutecznym również w tym zakresie" - zaznaczył szef resortu. Substancje psychoaktywne, znane w Polsce jako dopalacze, są według Komisji Europejskiej jednym z największych współczesnych wyzwań antynarkotykowych w Europie. W zeszłym roku polskie władze zlikwidowały sieć sklepów z tymi substancjami i zakazały handlu dopalaczami.
Kolejnym tematem nieformalnego spotkania unijnych delegacji będzie polityka azylowa i migracyjna Unii Europejskiej. Chodzi między innymi o potrzebę ujednolicenia procedury azylowej, tak by osoby ubiegające się o azyl były tak samo traktowane we wszystkich krajach Wspólnoty.
Tematem rozmów będzie też projekt tak zwanych "inteligentnych granic". Ma on sprawić, że z jednej strony przyjazdy do Europy będą atrakcyjne dla osób na przykład z Europy Wschodniej, a z drugiej strony system uniemożliwi osobom, które przyjeżdżają do Unii na określony czas, bezprawne wydłużenie tego okresu.
Nieformalne spotkanie w Sopocie odbywa się w ramach przewodnictwa Polski w Unii Europejskiej.
