Prokuratura postawiła matce dziewczynki zarzut nieumyślnego spowodowania jej śmierci.
Prokurator powiedział, że matka dziecka przyznała się do zarzucanego jej czynu i utrzymuje wersję o nieszczęśliwym wypadku. Kobieta tłumaczyła dlaczego na początku mówiła o porwaniu dziecka. Biegli uznali, że Katarzyna W. w dniu zdarzenia była poczytalna i może uczestniczyć w czynnościach procesowych.
Prokurator Mariusz Łączny wyjaśnił, że śledztwo trwa i branych pod uwagę jest jeszcze kilka wątków. Nie są więc wykluczone zarzuty wobec innych osób. Brana jest pod uwagę wersja o nieszczęśliwym wypadku.
Mariusz Łączny powiedział, że analizowane będą także działania detektywa Krzysztofa Rutkowskiego i jeżeli będzie ku temu powód, zostanie wszczęte wobec niego postępowanie z urzędu.
Kobiecie grozi do 5 lat więzienia.
Informacyjna Agencja Radiowa