Europoseł Zbigniew Ziobro przekonywał na konferencji w Sejmie, że sprawy ACTA nie ma co przewlekać, bo wszystko wskazuje na to, że teraz Sejm ustawę odrzuci. Lider Solidarnej Polski wyraził też obawę, że "pod zasłoną nocnej pory", gdy opadną już emocje, mogłoby dojść do tego, że premier wyśle ustawę do Sejmu "cichaczem", a Sejm przyjmie ją "dziwnym trafem".
PiS też nie ufa premierowi i Platformie Obywatelskiej, ale wyciąga odwrotne wnioski.Rzecznik Adam Hofman podejrzewa, że w koalicji podczas głosowania mogłaby teraz zwyciężyć pokusa głosowania za ratyfikacją i umowa zostanie "dziwnym trafem" przyjęta. Dlatego - zdaniem posła - lepiej będzie jeśli sprawą się zajmie Parlament Europejski, ACTA odrzuci i problem będzie "z głowy".
Za tym samym sposobem odrzucenia ACTA opowiada się SLD.Według europosła Marka Siwca, propozycja Zbigniewa Ziobry świadczy o tym, że Solidarna Polska gra na "małym boisku", czyli na podwórku. "My gramy na duże bramki" - dodał Marek Siwiec i podkreślił, że Sojusz chce, by ACTA nie obowiązywała w całej Unii.
Ruch Palikota uważa, że najpewniejszym sposobem wycofania się z ACTA w całej Unii jest referendum europejskie, a nie odrzucenie ratyfikacji w Polsce.
Rzecznik Ruchu, Andrzej Rozenek wyraził też obawę, że posłowie Solidarnej Polski mogą się w Sejmie pomylić i zagłosować za ACTA, podobnie jak wcześniej ich lider w Parlamencie Europejskim.
Według Platformy Obywatelskiej, przed decyzją w sprawie ratyfikacji trzeba przeprowadzić do końca debatę i upewnić się, że ACTA nie stanowi zagrożenia dla wolności w internecie. Podobne jest stanowisko PSL, który ma ponadto własne propozycje rozwiązań prawnych w dziedzinie praw autorskich. Poseł Platformy Obywatelskiej, Paweł Olszewski uważa, że liderom Solidarnej Polski wcale nie chodzi o internet, tylko o zaistnienie w mediach. "Wychodzi skrajny cynizm" - ocenił poseł Olszewski.
Pomysł Solidarnej Polski poparł Robert Frycz - autor strony "Antykomor", do którego w ubiegłym roku rankiem wkroczyła ABW. Frycz wystąpił na konferencji w Sejmie razem z politykami. Jego zdaniem, po tym co go spotkało, w związku z "Antykomorem" trudno wyobrazić sobie, co mogłoby się dziać po wejściu w życie umowy ACTA. Według europosła Jacka Kurskiego, w rolę ABW mogłaby się wówczas wcielić cała armia windykatorów i komorników.
Szef Klubu Solidarnej Polski, Arkadiusz Mularczyk poinformował, że w sprawie Frycza wystostuje skargę do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta na przewlekłość postępowania. Poseł powiedział, że mimo upływu ośmiu miesięcy internaucie nie postawiono zarzutów, nadal nie ma też ani umorzenia, ani innych działań prokuratury. Zdaniem Arkadiusza Mularczyka, skandalem jest, że przez tak długi czas obywatel jest utrzymywany w stanie niepewności prawnej. Robert Frycz potwierdził, że nadal nie odzyskał swojego sprzętu komputerowego.
IAR
