Solidarna Polska zapowiedziała, że poprze wszelkie wnioski o powołanie komisji śledczej w sprawie Amber Gold. W jutrzejszym porządku obrad nie znalazł się projekt uchwały Solidarnej Polski w tej sprawie. Według szefa Klubu Parlamentarnego Arkadiusza Mularczyka w prezydium Sejmu doszło do "zmowy", która miała na celu zablokowanie zbyt daleko idącego projektu.
Według Arkadiusza Mularczyka chodzi o uwzględnienie firmy OLT Exress oraz zatrudnienia syna premiera Donalda Tuska. Marszałek Ewa Kopacz uzasadniła skierowanie projektu Solidarnej Polski do komisji ustawodawczej względami formalnymi: posłowie nie złożyli wniosku o rozszerzenie porządku obrad Sejmu.
Były marszałek Sejmu Ludwik Dorn uważa, że to tylko pretekst do zablokowania niewygodnej inicjatywy.
Według Ludwika Dorna nawet w czasach najgorętszych konfliktów politycznych z takiego pretekstu nie korzystał żaden z marszałków bo nikomu do głowy nie przychodziło, że możliwe jest takie "czepialstwo". Solidarna Polska zaapelowała do posłów Prawa i Sprawiedliwości o uzupełnienie ich wniosku w sprawie komisji śledczej o kwestie dotyczące OLT Express oraz syna premiera.
W odpowiedzi na to wezwanie PiS wyłożył w Sejmie druk swojego projektu uchwały z załączonym komunikatem rzecznika partii.
Adam Hofman zapewnia, że wniosek PiS jest "kompletny, wyczerpujący, merytoryczny" i wyraźnie wskazuje, że w zakresie prac komisji ma znaleźć się również sprawdzenie działań spółek zależnych od Amber Gold - w tym spółki OLT Express. Rzecznik PiS podkreślił też, że projekt PiS zakłada konieczność ustalenia wiedzy jaką posiadał premier, szczególnie w kontekście pracy jego syna dla zależnej od Amber Gold spółki OLT Express.
Powołaniem komisji śledczej Sejm zajmie się jutro.
IAR
