Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Spór o imigrację w brytyjskim rządzie

0
Podziel się:

Wlk. Brytania - parlament - imigracja

W brytyjskim rządzie rysuje się rozłam na tle imigracji, która urasta do jedngo z głównych temetów politycznych na Wyspach. Minister gospodarki, liberał Vince Cable, powiedział, że zapowiedziane przez premiera Davida Camerona ograniczenie imigracji do poniżej 100 tysięcy rocznie jest niewykonalne.
"Nie ma sensu wyznaczać sztywnego pułapu imigracji, bo większości jej elementów nie da się kontrolować" - powiedział minister Vince Cable, wskazując w pierwszym rzędzie na swobodę przepływu obywateli w ramach Unii Europejskiej. Najnowszy sondaż wskazuje, że trzy czwarte Brytyjczykówi chciałaby imigrację zahamować. Ich poglądy reprezentuje przywódca Partii Niepodległości, UKIP, Nigel Farage:
"To, że pan Cameron mówi o limicie imigracji - kilka dni po tym, gdy jako premier otworzył bez zastrzeżeń granice dla 29 milionów ludzi z biednych krajów, jak Rumunia i Bułgaria - jest po prostu śmieszne."
Brytyjski premier znalazł się pod wieloma sprzecznymi naciskami w kwestii imigracji - ze strony Unii Europejskiej, opinii publicznej, biznesu, koalicjantów i przeciwników politycznych a także licznych eurosceptyków we własnej partii. W tej sytuacji przydałaby mu się szczera publiczna debata, która by ustaliła prawdziwy bilans korzyści i ujemnych skutków imigracji. Ale od 45 lat, od słynnej wypowiedzi konserwatysty, Enocha Powella, że w Wielkiej Brytanii "popłyną rzeki krwi", imigracja to temat tabu, gdyż zatrąca o rasizm.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)