Polska proponuje, by podczas obliczania wyników zamiast wielkości populacji brać pod uwagę pierwiastek kwadratowy z tej liczby, a nie niekorzystną dla Polski zasadę tak zwanej podwójnej większości. Warszawa apeluje o przedłużenie negocjacji w sprawie systemu głosowania. Premier nie wyklucza weta Polski w tej sprawie na brukselskim szczycie.
Zgodnie z zapisami eurokonstytucji, w głosowaniach w Radzie Unii Europejskiej ma obowiązywać zasada podwójnej większości. Do podjęcia decyzji potrzeba 55 procent głosów państw, reprezentujących co najmniej 65 procent ludności Unii. Faworyzuje to duże kraje Unii, na przykład Niemcy.
Andrzej Sadoś dodał, że rozmowa Jarosława Kaczyńskiego z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej dotyczyła także stosunków Unii z Rosją. Zaznaczył, że zarówno polski premier, jak i Guenter Verheugen wykazali w tej sprawie bardzo dużą zbieżność ocen.