Grzegorz Majchrzak podczas konferencji wygłosił referat "Radio Solidarność po 13. grudnia". Historyk podkreślał, że to medium, szczególnie w czasie stanu wojennego, było bardzo niewygodne dla komunistycznych władz, ponieważ między innymi ujawniało brutalne działanie służb reżimu.
Radio Solidarność nadało też między innymi audycję w sylwestra 1982 roku dla osadzonych w więzieniu na Rakowieckiej członków warszawskiego Radia Solidarność. Audycja rozpoczęła się około 22:45. Była emitowana z budynku przy ulicy Narbutta przy użyciu magnetofonu, wzmacniacza, dwóch akumulatorów samochodowych i ośmiu głośników. Radio nie tylko nadawało, ale też kolportowało taśmy z audycjami. Często były to programy, które dodawały siły i otuchy.
Grzegorz Majchrzak podkreśla, że osoby związane z Radiem Solidarność były zagrożone poważnymi represjami ze strony komunistycznych władz. W zwalczanie Radia zaangażowane były nie tylko bezpieka, milicja czy wojsko, ale również NRD-owska Stasi i Armia Czerwona na Dolnym Śląsku.
Za działalność w Radiu Solidarność groziła między innymi konfiskata mienia, a także wysokie kary - na przykład jeden z założycieli Radia, Zbigniew Romaszewski, został skazany na 4 i pół roku więzienia.
Pierwsza audycja Radia Solidarność została nadana 12 kwietnia 1982 roku. W jego działalność zaangażowanych było kilka tysięcy osób na terenie całego kraju, które tworzyły regionalne rozgłośnie. Ostatnia audycja warszawskiego Radia Solidarność została nadana w dniu 22 czerwca 1989 roku.
IAR