Rzecznik łódzkiego aresztu zapewnił, że gdyby stan zdrowia Jarosława Pinkasa był niepokojący, kierownictwo aresztu podjęłoby odpowiednie działania.
O pogorszeniu zdrowia Jarosława Pinkasa poinformował wcześniej jego adwokat Grzegorz Fertak, który zabiegał o to by jego klient został jak najszybciej przebadany. Zdaniem adwokata zaburzenia mogły być bardzo groźne dla zdrowia i doprowadzić nawet do wylewu.
Wcześniej łódzka prokuratura postawiła Jarosławowi Pinkasowi zarzuty dotyczące nieprawidłowości w sprawie przetargów na zakup sprzętu medycznego oraz przyjęcia łapówki.