Na wielu stacjach benzynowych w Szkocji brakuje paliwa. W piątek kierowcy zaczęli pospiesznie robić zapasy nie bacząc na to, że cena litra benzyny wzrasta o 5 pensów dziennie. Władze szkockie uspokajają, że rezerw wystarczy na co najmniej 70 dni, a w kierunku Szkocji płyną tankowce z Rotterdamu i Goeteborgu, gdzie znajdują się największe rezerwy paliw w Europie Zachodniej. Jeśli kryzys w Szkocji i północnej Anglii będzie się zaostrzał, z obu tych portów dowiezionych zostanie około 65 tysięcy ton benzyny i ropy.
W Londynie rząd powołał sztab kryzysowy, który monitoruje stan rezerw i dystrybucję paliw. Sztab jest uprawniony do wydawania decyzji racjonowania paliw oraz wyznacza priorytety zaopatrzeniowe.