Budzący kontrowersje projekt wprowadza nową kategorię dyżurowania, tak zwany bezczynny czas dyżuru. Ma on nie być liczony jako czas pracy, chyba że prawo narodowe lub układy zbiorowe stanowią inaczej. Lekarze twierdzą, że proponowane zmiany zamiast polepszyć ich sytuację sprawią, że będą musieli pracować więcej, za mniejsze pieniądze.
Prezydium Parlamentu zdecydowało, że głosowanie w sprawie przyjęcia dyrektywy odbędzie się w pojutrze, pomimo że debata odbyła się dzisiaj, późnym popołudniem. Ma to dać stronom więcej czasu na uzgodnienie stanowisk.