Informację o fiasku rokowań przekazał jeden z przywódców Hamasu w Strefie Gazy - Mahmud A-Zahar. Poszło przede wszystkim o kwestie personalne, będące odbiciem różnic ideologicznych między islamskim Hamasem i świeckim Fatahem. Ten ostatni oznajmił dziś znowu, że nie zrezygnuje z dążenia do jednostronnego ogłoszenia niepodległej Palestyny na wrześniowej sesji ONZ.
Waszyngton zapowiedział, że zawetuje tę inicjatywę w Radzie Bezpieczeństwa, ale w konsekwencji wybuchnąć może powstanie palestyńskie przeciw Izraelowi, czyli tzw. trzecia intifada. Tymczasem już teraz gwałtownie rośnie napięcie w związku z sygnałami, że aktywiści propalestyńscy z 22 krajów będą próbowali pod koniec tygodnia przełamać blokadę morską Strefy Gazy. Izrael zapowiedział, że nie dopuści żadnych statków do tego obszaru i wygląda na to, że nie da się uniknąć aktów przemocy. Wywiad izraelski poinformował dziś, że na pokład jednej z jednostek tzw. Flotylli Wolności - załadowano ukradkiem pojemniki z kwasem siarkowym.
