W kilku zbombardowanych rejonach, między innymi w gęsto zabudowanym centrum Gazy, unoszą się gęste smugi dymu. Przypuszczalnie większość ofiar to umundurowani bojówkarze, którzy uczestniczyli w uroczystości zakończenia szkolenia w siedzibie palestyńskiej policji.
Izraelski rzecznik poinformował, że w nalotach uczestniczyły myśliwce bombardujące F-16 i helikoptery szturmowe. Według niego, akcja chwilowo dobiegła końca, ale w razie potrzeby zostanie wznowiona. Zniszczone zostały komendantury, obozy szkoleniowe i magazyny wojskowe Hamasu w różnych rejonach Strefy Gazy. W osiedlach izraelskich na obrzeżach Strefy skierowano mieszkańców do schronów i specjalnie zabezpieczonych pomieszczeń. Istnieje obawa, że Hamas odpowie zmasowanym ostrzałem rakietowym w kierunku izraelskim miast. Hamas wezwał już swoich bojowników do pomszczenia nalotu.
Prezydent Izraela Szimon Peres oświadczył, że jego nie zamierza ponownie zajmować Strefy Gazy, ale ma do dyspozycji wiele innych środków.