Jej pracownicy mówią, że w obozie dla ponad 30 tysięcy uchodźców Batil w Południowym Sudanie umiera wielu ludzi. Codziennie umiera czworo dzieci - to dwa razy więcej, niż wynosi poziom alarmowy. Deszcze uniemożliwiają samochodowy transport żywności i leków; możliwy jest tylko transport lotniczy - mówi koordynatorka medyczna Lekarzy Bez Granic, Helen Patterson.
"Ludzie,którzy tu trafiają są wycieńczeni. Na miejscu brakuje nie tylko jedzenia, ale także czystej wody, warunki sanitarne są fatalne".
W wyniku walk granicznych z Sudanu do Sudanu Południowego w ostatnim czasie uciekło około 170 tysięcy ludzi.
Informacyjna Agencja Radiowa
wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.