Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SUMA - MAK - raport - publikacja

0
Podziel się:

Bezpośrednią przyczyną katastrofy polskiego Tu-154M było niepodjęcie we właściwym czasie przez załogę decyzji o odejściu na zapasowe lotnisko. Nie zrobiono tego, mimo że piloci byli wielokrotnie informowani o warunkach meteorologicznych panujących na smoleńskim lotnisku. Warunki te były znacznie gorsze od przyjętych dla lotniska "Siewiernyj" warunków minimalnych - stwierdza rosyjski Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) w opublikowanym dziś końcowym raporcie na temat przyczyn katastrofy 10 kwietnia ubiegłego roku pod Smoleńskiem polskiego samolotu z prezydentem Lechem Kaczyńskim na pokladzie.

Z dokumentu wynika, że decydujące znaczenie miało w szczególności zejście Tu-154, przy braku widoczności, poniżej 100-metrowego dopuszczalnego pułapu lotu w celu nawiązania kontaktu wzrokowego z ziemią oraz zignorowanie przez pilotów sygnałów systemu wczesnego ostrzegania TAWS. Jak czytamy w raporcie MAK, doprowadziło to "do zderzenia samolotu z przeszkodami i powierzchnią ziemi w locie kontrolowanym (CFIT), zniszczenia samolotu oraz śmierci jego załogi i pasażerów".
Załoga samolotu Tu-154M była informowana przez kontrolerów lotów w Smoleńsku, a także przez załogę Jaka-40, który wcześniej10 kwietnia wylądował z dziennikarzami na lotnisku Siewiernyj, że pogoda nie pozwala na lądowanie - napisano w raporcie MAK. Załoga nie była w pełni przygotowana do wylotu z Warszawy, nie miała, między innymi, informacji o faktycznej pogodzie panującej na lotnisku "Siewiernyj" - twierdzą autorzy dokumentu.
Raport MAK wśród czynników mających wpływ na działania załogi Tu-154M bezpośrednio przed katastrofą wymienia obecność w kabinie pilotów dowódcy Sił Powietrznych generała Andrzeja Błasika. Według MAK miało to powodować wywieranie presji psychicznej na kapitana samolotu przy podejmowaniu decyzji o obniżeniu pułapu lotu z naciskiem na - jak to określono w raporcie - "lądowanie za wszelką cenę". Wskazując inne czynniki, mające wpływ na katastrofę, raport MAK stwierdza, że kapitan samolotu, działając pod presją, w przypadku odejścia na zapasowe lotnisko obawiał się "negatywnej reakcji Głównego Pasażera".
Jednocześnie, jako "systemowe przyczyny" katastrofy polskiego Tu-154M w raporcie MAK wymienia się istotne zaniedbania w 36. Pułku Specjalnym dotyczące organizacji lotów, wyszkolenia członków załogi oraz w szczególności zabezpieczenia lotu z prezydentem na pokładzie. MAK postuluje, aby piloci polskiego 36. Pułku Specjalnego odbywali regularne szkolenia na symulatorach lotu Tu-154M. W końcowej części raportu na temat przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem zawarte są zalecenia dotyczące zwiekszenia bezpieczeństwa lotów. MAK zwraca między innymi uwagę na konieczność szkolenia pilotów oraz doskonalenia współdzialania załóg maszyn typu Tu-154M w zakresie wykonywania manewrów w trudnych warunkach atmosferycznych oraz ekstremalnych sytuacjach. MAK rownież zwraca uwagę na konieczność wprowadzenia w istniejących przepisach zakazu przebywania osób trzecich w kabinie pilotow oraz wykonywania miedzynarodowych lotów pasażerskich zgodnie z obowiązującą konwencją chicagowską.

Raport MAK w rosyjskiej i angielskiej wersji językowej został opublikowany na stronie internetowej Komitetu. Raport można też przeczytać na stronie Polskiego Radia www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/297925,Zobacz-raport-MAK-i-polskie-uwagi

raport
wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)