Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SUMA Tusk - Bruksela - sprawy krajowe

0
Podziel się:

Premier Donald Tusk wrócił do Polski z Brukseli, gdzie uczestniczył w unijnym szczycie poświęconym przede wszystkim finansom. Najważniejszym ustaleniem spotkania była decyzja o zmianie Traktatu Lizbońskiego i powołaniu funduszu pomocowego dla bankrutów w strefie euro.

Podczas pobytu w Brukseli Donald Tusk w rozmowie z polskim dziennikarzami odniósł się także do kilku wydarzeń krajowych. Premier powiedział, że przesłany przez Rosjan raport MAK dotyczący katastrofy smoleńskiej jest "nie do przyjęcia". Donald Tusk dodał, że niektóre wnioski MAK nie są zgodne z Konwencją Chicagowską. Szef rządu przyznał, że polskie uwagi do pracy Rosjan nie są na razie " alternatywnym raportem". Donald Tusk zaznaczył, że nie chce określać dokumentu przygotowanego przez Rosjan jako fałszywego, ale niektóre tezy nie znajdują potwierdzenia w badaniach prowadzonych przez Polskę.
Premier Donald Tusk zadeklarował również, że zażąda wyjaśnień od ministra infrastruktury dotyczących chaosu na kolei, a także decyzji personalnych. Nie należy się jednak spodziewać dymisji ministra Cezarego Grabarczyka. "Jestem w tej sprawie dość dobrze zorientowany i dobrze rozpoznaję, kto za tę sprawę bezpośrednio odpowiada. I nie widzę bezpośredniej odpowiedzialności ministra Grabarczyka, ale oczekuje od niego, żeby wyszedł z męską inicjatywą, jak zrobić tam porządek" - podkreślał premier.
Donald Tusk podczas szczytu unijnego ujawnił także, że przyczyną dymisji wiceministra zdrowia Marka Twardowskiego był spór o kontrakty lekarskie na 2011 rok z Federacją Porozumienie Zielonogórskie. Marek Twardowski jest współzałożycielem tej organizacji, która zajmuje się między innymi sprawami związanymi z przydzielaniem publicznych funduszy na rzecz ochrony zdrowia w Polsce. Premier przekonywał, że będąc w jego gabinecie wiceminister musi popierać rozwiązania proponowane przez rząd." Jeśli nie jest mentalnie zdolny, żeby w takich negocjacjach reprezentować rząd tylko drugą stronę to się nie nadaje" - powiedział premier. W środę odbyło się kolejne spotkanie w tej sprawie, w którym uczestniczył między innymi wówczas jeszcze wiceminister zdrowia Marek Twardowski. Negocjacje zakończyły się bez porozumienia. Nowe kontrakty muszą zostać podpisane do końca grudnia, w przeciwnym razie pacjenci nie będą mogli korzystać w ramach ubezpieczenia w NFZ z porad lekarzy należących do federacji. Porozumienie Zielonogórskie
zrzesza w całym kraju ponad 14 tysięcy lekarzy.

Informacyjna Agencja Radiowa

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)