W wielu krajach odbyły się protesty przeciwko izraelskiej akcji zbrojnej w Strefie Gazy. Na ulice wyszły dziesiątki tysięcy ludzi.
W Londynie w okolicach ambasady Izraela protestowało około siedmiuset osób, zwolenników obu stron konfliktu. W stronę budynku ambasady polecały kamienie. Kilka najbardziej krewkich osób zatrzymano pod zarzutem zakłócania porządku publicznego.
Antyizraelskie protesty zorganizowano w Paryżu i innych miastach Francji, w których żyją duże społeczności imigrantów. Do marszu sprzeciwu doszło również w Madrycie. Uczestniczyli w nim przywódcy radykalnej lewicy.
Izraelskie naloty wywołały oburzenie na Bliskim Wschodzie. Wiele protestów zakończyło się starciami z siłami bezpieczeństwa.
Do największych manifestacji doszło w Egipcie, który był inicjatorem niedawno zakończonego półrocznego rozejmu między Izraelem a muzułmańską organizacją Hamas. W całym kraju w antyizraelskich marszach wzięło udział przeszło 50 tysięcy osób.
W Libanie policja użyła gazu łzawiącego, gdy demonstranci, którzy próbowali dostać się do egipskiej ambasady, obrzucili budynek kamieniami.
W stolicy Syrii Damaszku zebrało się pięć tysięcy osób. Ludzie palili amerykańskie i izraelskie flagi. W Ammanie w Jordanii zorganizowano kilkutysięczny protest prawników, którzy domagali się wydalenia z kraju ambasadora Izraela. Protest zorganizowano też w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie demonstranci zebrali się pod konsulatem palestyńskim.