Wydarzenia te nie są jednak powodem dymisji. W lakonicznym uzasadnieniu dyrektorowi zarzucono niedociągnięcia pedagogiczne. Na czym jednak miały polegać, nie wiadomo.
Konkurs na nowego szefa placówki zakończył się fiaskiem, bo nie ma chętnych na stanowisko. Od decyzji ministra zależy, czy zostanie rozpisany kolejny konkurs. Placówką tymczasowo kieruje jeden z wychowawców.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.