W protestach przeciwko sytuacji na Sycylii udział biorą przede wszystkim rolnicy i transportowcy. Jak twierdzi prezes zrzeszenia sycylijskich przedsiębiorców Ivan Lo Bello, wśród nich jest wielu mafiosów. Organizatorzy manifestacji polegających przede wszystkim na blokadach dróg, odpierają ten zarzut. Mafiosi to ci, którzy dławią włoską przedsiębiorczość, a nie manifestanci - mówi jeden z ich przywódców Szczególnie aktywny ruch rolników, którego symbolem są widły, protestuje przeciwko wzrostowi ceny paliw, ale również przeciwko podatkom i europejskim normom w dziedzinie połowów morskich oraz bezrobociu. Rezultatem paraliżu przewozów są tony gnijących owoców i warzyw oraz wylewane mleko. Związek konsumentów powołał komitet obrony ofiar strajku, który będzie domagać się odszkodowań. Przedtem jednak muszą zakończyć się protesty, a na to się nie zanosi.
IAR