Minister powiedziała, że dzięki ubiegłorocznemu wzrostowi udało się poprawić kondycję finansów publicznych, sfinansować projekty dotowane przez Unię Europejską i zwiększyć nakłady na bezpieczeństwo wewnętrzne, zewnętrzne i zdrowotne obywateli. Te same priorytety pozostaną w roku bieżącym.
Zyta Gilowska oświadczyła, że podwyżka akcyzy na paliwa i tytoń została na nas wymuszona przez Unię Europejską. Dodała, że podwyżka akcyzy na olej opałowy jest niezbędna, aby walczyć z mafią paliwową. Podwyżka nie zostanie jednak wprowadzona bez systemu rekompensat.
Minister finansów zapowiedziała, że w tym roku skupi się na zwiększeniu sterowności finansów publicznych i wygospodarowaniu oszczędności. Wyjaśniła, że obecnie władza wykonawcza nie do końca panuje nad finansami publicznymi. Wygospodarowane oszczędności pozwolą z kolei na obniżenie pozapłacowych kosztów pracy, czyli tak zwanych składek na ZUS. Zdaniem Gilowskiej klin podatkowy, wytwarzany przez pozapłacowe koszty pracy, powinien zostać zmniejszony o co najmniej 4 i pół procent. Zdecydowane zmniejszenie klina jest jednak planowane na rok przyszły.
Mówiąc o tegorocznym budżecie, Zyta Gilowska wyraziła nadzieję, że wszystkie jego cele zostaną zrealizowane. Podkreśliła, że w zeszłym roku nie wykorzystano limitu deficytu budżetowego, co przyniosło około 5 miliardów złotych oszczędności. Minister dodała, że udało się dzięki temu naprawić kondycję finansów publicznych z punktu widzenia Unii Europejskiej. Zdaniem Gilowskiej, owoce wzrostu gospodarczego nie zostaną zmarnowane, jeśli radykalnie obniżymy klin podatkowy i uprościmy podatek PIT.