Poseł PiS, powiedział w Sygnałach Dnia w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że Trybunał Konstytucyjny w obecnym składzie przestał być organem badającym zgodność ustaw, a stał się ciałem hamulcowym dla jakichkolwiek zmian w Polsce. Dodał, że jedna trzecia członków Trybunału w to działacze SLD i Unii Wolności z poprzednich lat. I dlatego - jak podkreślił - wszelkie zmiany proponowane przez koalicję rządową są blokowane przez Trybunał.
Zdaniem Jacka Kurskiego, rząd Prawa i Sprawiedliwości jest pierwszym od 17 lat, który zaczął realnie rozwiązywać problem niskich płac. Jacek Kurski podkreślił, że po roku rządów PiS-u płace pielęgniarek wzrosną o średnio 50 procent. Wyjaśnił, że chodzi między innymi 30 procentowe podwyżki wynagrodzeń w służbie zdrowia i obniżenie klina podatkowego. Kurski dodał też, że hasło "Polska solidarna" nie oznacza, że "prezes stoczni o przychodach setek milionów dolarów będzie zarabiał tyle, co nauczyciel, czy ktokolwiek inny ze sfery budżetowej". Poseł Jacek Kurski ocenił negatywnie wytykający tego typu różnice w płacach spot reklamowy Platformy Obywatelskiej.
Jego zdaniem doszło do przekłamania, jeśli chodzi o przykład lekarza, którego pokazana w reklamie pensja wynosi około 1800 złotych, w rzeczywistości lekarz ten - o czym sam mówił w mediach - zarabia 4,5 tysiąca złotych pracując na kilku etatach.