Publicysta "Rzeczpospolitej" ma wątpliwości, dotyczące szczerości oświadczenia arcybiskupa Wielgusa oraz wpływu jaki jego nominacja będzie miała na Kościół w Polsce. Piotr Semka podkreślił, że po śmierci Jana Pawła Drugiego Kościół w Polsce - jak się wyraził - jest skazany na nowy początek. Gość "Sygnałów Dnia" wyraził wątpliwość, czy duszpasterz z taką traumą, jak arcybiskup Wielgus będzie miał siłę, aby popchnąć Kościół do przodu.
Z kolei Szymon Hołownia, publicysta Newsweeka podkreślił, że szanuje postawę arcybiskupa Wielgusa, który zdecydował się wydać oświadczenie w swojej sprawie. Ocenia jednak, że optymistycznym wariantem będzie, jeśli proces oczyszczenia arcybiskupa zakończy się pragnieniem poniesienia konsekwencji i zadościuczynienia. Według publicysty, przejawem szczerości takiej postawy byłaby rezygnacja ze sprawowanej funkcji.
Szymon Hołownia dodał również, że podjęcie przez arcybiskupa funkcji metropolity warszawskiego było bardzo ryzykowną decyzją zarówno dla niego, jak i jego diecezji. Publicysta "Newsweeka" dodał, że chciałby, żeby autorytet arcybiskupa Wielgusa, nawet jeśli ten nie objąłby archikatedry warszawskiej, był zbudowany na odwadze cywilnej, a nie na nominacjach.