Z informacji przekazywanych przez świadków, opozycję oraz nielicznych zagranicznych dziennikarzy wynika, że zarówno wojska Baszara al-Assada jak i oddziały rebeliantów przegrupowują się do bitwy o Aleppo. Rządowa armia od kilku godzin ma przerzucać w kierunku Aleppo oddziały stacjonujące przy granicy z Turcją.
Umieszczone w internecie amatorskie filmy pokazują zniszczone budynki w mieście i ciała leżące zarówno na ulicach jak i w gruzach. Do internetu trafiły też filmy na których widać samoloty myśliwskie atakujące pozycje rebeliantów w mieście Homs. Wiarygodność tych filmów jest jednak trudna do sprawdzenia. Według opozycji, wciąż toczą się też ciężkie walki w Damaszku i w mieście Idlib.
Tymczasem z Syrii wyjechało około 150 obserwatorów ONZ czyli połowa misji Narodów Zjednoczonych. Reszta ma opuścić kraj za niecały miesiąc, gdy dobiegnie końca mandat misji. Zastępca Sekretarza Generalnego ONZ Herve Ladsous, który przyjechał na rozmowy do Damaszku uważa, że wciąż istnieje szansa na pokój w Syrii. "Musimy mieć nadzieję, że uda się przerwać zaklęte koło przemocy i że znajdzie się polityczne rozwiązanie konfliktu" - dodał.
Syryjska Rada Narodowa, główna opozycyjna organizacja na emigracji podała równocześnie, że dwójka syryjskich ambasadorów - na Cyprze i w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, odmówiła posłuszeństwa władzom w Damaszku i zbiegła do Kataru. Agencje podają, że kobieta i mężczyzna prywatnie są małżeństwem.
Jeśli informacje o dezercjach wśród dyplomatów są prawdziwe, oznacza to, że posłuszeństwo władzom w Damaszku wymówiła w sumie czwórka ambasadorów. Od kilku miesięcy dochodzi też do dezercji na wysokich szczeblach w wojsku. Na początku lipca z Syrii uciekł dowódca elitarnej Gwardii Republikańskiej i bliski współpracownik prezydenta Al-Assada, generał Manaf Tlas.
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka szacuje, że od początku trwającego już 17 miesięcy powstania przeciwko reżimowi Baszara al-Assada zginęło co najmniej 19 tysięcy osób. Brak jest niezależnych danych na ten temat pochodzących od organizacji międzynarodowych.
IAR