Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Syria - Baba Amr - sytuacja

0
Podziel się:

Karetki Międzynarodowego Czerwonego Krzyża wciąż nie mogą wjechać do zrujnowanej dzielnicy Baba Amr w mieście Homs. To właśnie tam w ostatnich tygodniach toczyły się najcięższe walki między rządową armią a rebeliantami Wolnej Armii Syrii.

Czerwony Krzyż chce dostarczyć do Baba Amr pomoc humanitarną i ewakuować najciężej rannych. Nieliczni pozostali w domach mieszkańcy alarmują, że sytuacja na miejscu jest dramatyczna.
Konwój siedmiu karetek Międzynarodowego Czerwonego Krzyża już wczoraj dotarł do Homs, ale nie dostał pozwolenia na wjazd do Baba Amr. Syryjskie władze tłumaczą, że dzielnica jest zaminowana i wpierw żołnierze muszą usunąć wszystkie pułapki. "To jest nie do zaakceptowania, że mieszkańcy Baba Amr nie otrzymali w ostatnich tygodniach żadnej pomocy. Sytuacja była poważna i wciąż się pogarsza" - podkreśla rzeczniczka Międzynarodowego Czerwonego Krzyża Carla Haddad.
Tymczasem Sekretarz Generalny ONZ Ban Ki Mun twierdzi, że w mieście trwa w tej chwili czystka. Żołnierze rządowej armii dokonują egzekucji i tortur w stosunku do osób, które mogą być rebeliantami lub współpracowały z Wolną Armią Syrii. "To jest całkowicie nie do zaakceptowania. Jak można, jako człowiek, godzić się na taką sytuację? To wprawia mnie w zakłopotanie. Jestem zasmucony, widząc, co się dzieje" - mówił Ban Ki Mun.
Świadkowie opowiadają, że rządowi żołnierze zatrzymują wszystkich będących w Baba Amr mężczyzn powyżej 11 roku życia. Inni mówią o ciężarówkach załadowanych ciałami, jakie wyjeżdżały z Baba Amr w kierunku pobliskiej autostrady.
ONZ szacuje, że od początku trwającego już niemal rok konfliktu w Syrii zginęło co najmniej 7,5 tysiąca osób.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)