Syryjscy opozycjoniści mówią o ostrzałach dokonywanych przez wojsko w miastach Homs, Dera i w Dumie, na przedmieściach Damaszku. Siły bezpieczeństwa miały też szturmować kilka wiosek położonych na południu kraju. Wcześniej syryjskie władze informowały za pośrednictwem Rosji, jakoby rozpoczęto wcielanie w życie planu pokojowego. Dzisiaj z kolei Damaszek informował przedstawicieli ONZ, że rozpoczęto wycofywanie wojsk z trzech rejonów kraju.
Opracowany przez wysłannika ONZ Kofiego Annana plan zakłada zawieszenie broni, rozmowy z opozycją i dostarczenie pomocy potrzebującym. Plan ma wejść w życie we wtorek 10 kwietnia. "Oczekujemy, że począwszy od 10 kwietnia syryjski reżim rozpocznie całkowite wycofanie wojsk z miast. Chcemy, aby 12 kwietnia czyli w ciągu 48 godzin nastąpiło zatrzymanie jakichkolwiek form przemocy" - oświadczył rzecznik Kofiego Annana Ahmad Fawzi. W drodze do Damaszku jest przedstawiciel Kofiego Annana, norweski generał Robert Mood, który w przeszłości dowodził siłami pokojowymi ONZ na Bliskim Wschodzie.
Tymczasem Turcja poinformowała, że w ciągu ostatniej doby jej granicę przekroczyło ponad tysiąc syryjskich uchodźców. Szacuje się, że w Turcji jest teraz 21 tysięcy uchodźców z Syrii.
ONZ ocenia, że od początku konfliktu w Syrii zginęło co najmniej 9 tysięcy osób.
Informacyjna Agencja Radiowa