Szef Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Przemysław Guła zapewnił, że nie ma potrzeby prowadzenia nadzwyczajnych działań. Na wypadek pogorszenia sytuacji Polska jest przygotowana nawet do ograniczania ruchu granicznego. W tej chwili nie ma jednak takiej potrzeby.
Na Ukrainie, w związku z zachorowaniami na grypę oraz zapalenie płuc, zmarło w ostatnich tygodniach 37 osób. Ukraińskie Ministerstwo zdrowia potwierdziło tylko pierwszy zgon z powodu świńskiej grypy i 11 przypadków tej choroby.
Polska jest przygotowana na pomoc Ukrainie, gdzie odnotowano wzrost zachorowań na grypę - zapewnia Ministerstwo Zdrowia. Wiceminister Adam Fronczak nie wykluczył, że rząd w Kijowie zwróci się o wsparcie do krajów ościennych. Polska zadeklarowała możliwość wykonania w Warszawie kilkudziesięciu testów, które wykażą, czy chorzy są zarażeni wirusem A/H1N1.
Krajowy konsultant do spraw epidemii profesor Andrzej Zieliński powiedział, że na Ukrainie współczynnik zgonów z powodu grypy wynosi 0,8 na 10 tysięcy. Odpowiada to zachorowalności na grypę sezonową. Zaznaczył jednak, że te dane szybko się zmieniają i trudno je potwierdzić.
Główny Inspektor Sanitarny Andrzej Wojtyła zapewnił, że w razie epidemii w Polsce, naszych szpitalach jest odpowiednia liczba miejsc. Jednak - jak zaznaczył - sytuacja epidemiologiczna w naszym kraju nie jest gorsza niż w ubiegłych latach, a nawet lepsza.