Najwyższy poziom Wisły w tej chwili utrzymuje się w Warszawie i wynosi około 730 centymetrów. Rzeka podnosi się, ale tempo wzrostu nie jest już tak duże jak w nocy. W stolicy zagrożone podtopieniami są: ogród zoologiczny oraz okolice Wału Miedzeszyńskiego. Władze miasta zaapelowały do mieszkańcow stolicy o nie wjeżdżanie i nie spacerowanie po wałach przeciwpowodziowych. Od wczoraj tysiące ludzi przychodzi nad Wisłę żeby odserwować rzekę. Teren nadbrzeżny przy zoo został odgrodzony przez policję.
W okolicach ulicy Ogórkowej woda przesiąka przez wał, ale mieszkańcy wraz ze służbami miejskimi uszczelniają nadbrzeże.
Warszawski ratusz uruchomił specjalną infolinię dla wolontariuszy. Wiele osób chce pomoc w umacnianiu wałów. Chetni mogą dzwonić pod numer 800 70 70 47.
Na Mazowszu sytuacja jest stabilna i pod kontrolą - zapewnia wojewódzki wydział zarządzania kryzysowego. Jedynie na granicy województw lubelskiego i mazowieckiego w miejscowościach Brześć-Lucimiemie woda przesiąka przez wały i sztab w każdej chwili może zdecydować o ewakuacji. Na Mazowszu może to dotyczyć około 300 osób.
Fala kulminacyjna na Wiśle przepływa przez Lubelszczyznę. W ciągu ostatnich godzin odnotowano niewielkie wahania poziomu wody, który wzrósł w Annopolu 2 centymetry, a spadł w Puławach i Dęblinie o centymetr i 5 centymetrów.
Rzeka na całej długości płynie znacznie powyżej stanu alarmowego. W Annopolu przekracza go o ponad 120 centymetrów, podobnie w Puławach, w Dęblinie różnica między stanem alarmowym a obecnym poziomem wynosi niespełna metr. Powyżej stanu alarmowego płynie także Krzna w Malowej Górze. Stany ostrzegawcze przekraczają w niektórych miejscach Bug i Wieprz.
W miejscowości Brześce koło Puław Wisła przerwała wał przeciwpowodziowy. Wyrwa w wale ma kilka metrów. Strażacy próbują zatamować wodę i uszczelnić wał workami z piaskiem. Od wczorajszego wieczora ratownicy walczą też z wyrwą w Popowie. 30-metrowa dziura spowodowała ewakuację mieszkańców z 20 zalanych domów. Wszystkie okoliczne drogi są zamknięte. W samych Puławach poziom wody nieznacznie opada, ale Wisła wciąż o ponad metr przekracza stan alarmowy. Podobnie jest w Kazimierzu Dolnym. Strażacy oceniają, że z zagrożonych zalaniem dzielnic Puław trzeba ewakuować około 300 osób, ale żaden z mieszkańców nie zgodził się na razie na ewakuację.
Dwie osoby ewakuowano w Kaliszu z podtopionych terenów na osiedlu Rajsków. Tam panuje najtrudniejsza sytuacja w mieście. Poziom rzeki Swędrni znów się podniósł i woda częściowo zalała niektóre ulice.
Cały czas trwa walka o utrzymanie wału przeciwpowodziowego na Hucie w Sandomierzu. Jego przerwanie oznaczałoby zalanie huty szkła. W nocy strażacy, żolnierze i pracownicy huty uszczelniali wał workami z piaskiem. Niebawem do akcji zostaną wprowadzeni płetwonurkowie, którzy pod wodą będą wzdłuż wału rozciagąli specjalny materiał, mający zadaniem wzmocnić i uszczelnić konstrukcję przeciwpowodziową.
Z prawobrzeżnej cześci Sandomierza z zalanych domow ewakuowano ponad 4 tysiące osób. Bardzo trudna sytuacja jest także w okolicach Połańca. Ratownicy cały czas umacniają wały w okolicach elektrowni Połaniec.
Z kolei w Małopolsce i na Śląsku sytuacja się poprawia. W okolicach Oświęcimia przez cały dzień poziom wód w rzekach spadał. Wisła w Jawiszowicach przez ostatnią dobę obniżyła się o pół metra. Mniej wody jest także w Sole i Skawie.
Nadal zamknięte są mosty na Wiśle w Jankowicach i Bieruniu. Ten drugi prawdopodobnie będzie nieprzejezdny jeszcze przez co najmniej tydzień. W Oświęcimiu służby miejskie rozpoczęły pompowanie wody spod wiaduktu na drodze 933 w kierunku Chrzanowa i Krakowa. Jeżeli nie będzie padać ta trasa zostanie otwarta za 3 - 4 dni.
W powiecie oświęcimskim przez ostatnie dni woda zalała tam ponad 1200 domów, ewakuowano blisko 400 mieszkańców.
Mieszkańcy bardzo mocno dotkniętych powodzią Czechowic-Dziedzic w województwie śląskim zwracają się do ludzi dobrej woli z gorącą prośbą o pilną pomoc finansową i materialną. Proszą przede wszystkim o wysokowydajnościowe pompy, środki czystości, dezynfekujące, koce, pościel, ręczniki i żywność. Numer konta, na który można wpłaca pieniądze znajduje się na stronie internetowej .
Powódź powoduje utrudnienia na drogach. W województwie śląskim zamknięta jest droga krajowa numer 1 w Czechowicach-Dziedzicach, droga krajowa 44 w Bieruniu, droga krajowa 46 w Olsztynie oraz droga krajowa 52 w Kobiernicach. Objazd dotyczy także drogi krajowej 81 w Wiślicy.
Na Podkarpaciu całkowicie nieprzejezdna jest droga krajowa 77 na odcinku Trześń-Gorzyce.
W Małopolsce w dwóch miejscach zamknięto drogę krajową 79. Utrudnienia dotyczą miejscowości Ławy. Ponadto utrudnienia mogą pojawić się na A4 na obwodnicy Krakowa. Ograniczenia dotyczą łącznic węzła Mirowskiego.
W świętokrzyskim problemy mogą pojawić się na drodze krajowej 79 miedzy Połańcem, Sandomierzem, a Wyszmontowem. Ze względu na ryzyko podtopień jezdnia jest wyłączona z użytkowania, dopuszczony jest jedynie ruch lokalny. W łodzkim zalana jest obwodnica Kutna - jest to droga krajowa 60.
Woda podmyła także drogi na Opolszczyźnie. Zamknięto drogę krajową 40 w miejscowości Kędzierzyn Koźle oraz drogę krajową 45 w miejscowościach: Praszka, Żużela i Krapkowice. We wszystkich miejscach wprowadzono objazdy, a ruchem kieruje policja.
