Do końca listopada będzie gotowy plan reformy służb specjalnych - zapewnił minister obrony Tomasz Siemoniak. Reformę przygotowują na wniosek premiera Donalda Tuska minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki oraz właśnie szef MON. Premier zapowiedział zmiany w funkcjonowaniu służb specjalnych po wybuchu afery Amber Gold. Prace trwają od połowy września.
Minister Siemoniak wyjaśnił na konferencji prasowej, że ten tydzień planuje z ministrem Cichockim przeznaczyć na intensywną pracę, by wielotygodniową dyskusję przedstawić premierowi na początku grudnia.
Minister Siemoniak pytany, czy planuje połączenie wojskowych służb specjalnych z cywilnymi, nie chciał jednoznacznie odpowiedzieć. Wyjaśnił, że widzi powody odrębności wywiadu wojskowego ponieważ we wszystkich krajach, także u naszych sojuszników, wywiad wojskowy coraz bardziej się zbliża do wojsk specjalnych i te zadania się przenikają. "Jakie warianty przedłożymy premierowi, zobaczymy" - zakończył szef MON.
Kilka dni temu szef MSW Jacek Cichocki powiedział, że na pewno służb nie będzie więcej. Według Jacka Cichockiego, należy rozmontować system, w którym służby specjalne podlegają bezpośrednio premierowi i opracować model, który zakłada podległość służb ministrom odpowiadającym za poszczególne sektory bezpieczeństwa państwa. Minister już wcześniej mówił, że nadzór nad służbami powinno sprawować kilkuosobowe kolegium.
IAR