Minister obrony Tomasz Siemoniak nie zaopiniował jeszcze wniosku prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta w sprawie odwołania ze stanowiska swojego zastępcy - szefa Naczelnej Prokuratury Wojskowej generała Krzysztofa Parulskiego.
Szef MON powiedział, że potrzebuje w tej sprawie jeszcze trochę czasu. _ - To jest poważna decyzja, bo wniosek o odwołanie generała Parulskiego będzie skutkował zmianą na najbliższe lata na tym stanowisku _ - podkreślił Siemoniak.
W poniedziałek minister chce się spotkać z pułkownikiem Jerzy Artymiakiem, którego prokurator generalny chce powołać na swojego nowego zastępcę.
Minister obrony przypomniał, że wniosek o odwołanie generała Parulskiego Andrzej Seremet przygotował dopiero dziesięć dni po wydarzeniach w Poznaniu i postrzeleniu się wojskowego śledczego pułkownika Mikołaja Przybyła. - _ Ja to szanuję, ze nie od razu taki wniosek został przygotowany. Dajcie państwo ministrowi obrony też trochę czasu _ - mówił minister Siemoniak.
O odwołaniu Parulskiego czytaj w Money.pl | |
---|---|
"Odejście Parulskiego nic nie załatwi" Zdaniem posłanki PO, musi dojść do zmian w prokuraturze, jest ona jednak niezależna i politycy powinni jak najmniej ingerować w jej działanie. | |
Macierewicz: Parulski zaniedbał Smoleńsk Antoni Macierewicz zapowiedział, że jego zespół złoży w najbliższym czasie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez gen. Krzysztofa Parulskiego. | |
Parulski: Ten konflikt jest wykreowany Naczelny Prokurator Wojskowy Parulski uważa, że wykreowano sztuczny konflikt między nim a Prokuratorem Generalnym Andrzejem Seremetem. |