Zdaniem ministra spraw wewnętrznych Gruzji, ostrzejsze reakcje świata zachodniego mogły zapobiec sierpniowej wojnie z Rosją.
Zeznając przed specjalną komisją parlamentarną stwierdził, że Rosjanie od wielu miesięcy przygotowywali się do agresji na Gruzję. Zdaniem gruzińskiego polityka, gdyby Europa i Ameryka wywarły większe naciski na Moskwę, nie doszłoby do wojny. Od kilku tygodni w gruzińskim parlamencie pracuje specjalna komisja wyjaśniająca przebieg sierpniowego konfliktu z Rosją.
Minister Wano Merabiszwili podczas trzygodzinnego przesłuchania przedstawił zdjęcia, filmy video i nagrania audio mające potwierdzić złe zamiary Kremla wobec Gruzji. Szef gruzińskich służb specjalnych twierdzi, że Rosjanie od wielu miesięcy przerzucali do Abchazji i Osetii Południowej żołnierzy i ciężki sprzęt.
Minister opisał również kilkadziesiąt prowokacji ze strony Rosjan, które miały wciągać gruzińskich żołnierzy w potyczki.
Jednocześnie, Wano Merabiszwili zaprezentował materiały, które miały przekonać gruzińskich posłów, że wojnę zaczęli Rosjanie i Osetyjczycy 7 sierpnia około 4:00 nad ranem. Zeznający kilka dni temu były gruziński ambasador w Moskwie, Erosi Kicmariszwili twierdził tymczasem, że Gruzja uderzyła pierwsza, a prezydent Saakaszwili od dawna planował odbicie Abchazji i Osetii Południowej. Na piątek wyznaczono przesłuchanie prezydenta Gruzji.