Kierowca był jedyną osobą, którą transportowano w pozycji leżącej. Dyrektor szpitala Tomasz Grodzki powiedział, że osoby dziś przywiezione będą jeszcze leczone w Polsce. "Dużo pracy zostało wykonane przez kolegów we Francji, chociaż niewykluczone, że niektóre z tych osób będą musiały przejść jeszcze zabiegi operacyjne " - powiedział Radiu Szczecin.
Poszkodowani, którzy trafili do szpitala w Szczecinie-Zdunowie mają głównie urazy wielonarządowe, między innymi kończyn miednicy, klatki piersiowej i czaszki.