Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szpilman - tablica

0
Podziel się:

Na kamienicy w alei Niepodległości w Warszawie, w której w czasie okupacji ukrywał się Władysław Szpilman, odsłonięto tablicę upamiętniającą pianistę. Szpilmana w kamienicy odnalazł kapitan Wehrmachtu Wilm Hosenfeld, który pomagał artyście przeżyć.

Jutro minie 100. rocznica urodzin znakomitego pianisty.
Żona Władysława Szpilmana, Halina nie kryła radości, z powodu upamiętnienia jej męża oraz tamtego niezwykłego jak na czas wojny wydarzenia. Halina Szpilman podkreślała, że jest to dla niej ciągle szokujące, że w ruinach tego domu, w czasie II wojny jej mąż spotkał kapitana Hosenfelda. Jej zdaniem jest to coś nadzwyczajnego, że teraz można w tym miejscu stać i jeszcze odsłonięto pamiątkową tablicę. Halina Szpilman przypomniała, że jej mąż przeżył dzięki pomocy wielu Polaków a Hosenfeld był ostatni, który pomógł jej mężowi i to jest absolutnie wzruszające.
Syn Władysława Szpilmana, Andrzej podkreślił, że odsłonięcie tablicy ma symboliczne znaczenie. Cieszę się mówił Andrzej Szpilman, że miasto i ludzie uhonorowali zasługi ojca dla polskiej kultury. Ale, podkreślił, nie byłoby tych zasług gdyby nie moment ludzkiego odruchu kapitana Hosenfelda. Dlatego tablica nie tylko upamiętnia tamto wydarzenie ale też pokazuje nam jak powinna wyglądać przyszłość w Europie, bo bez człowieczeństwa nie będziemy dobrze razem żyć - zakończył syn muzyka.
Na uroczystości była również córka kapitana Hosenfelda Jorinde, która wciąż przeżywa to czego dokonał jej ojciec. To naprawdę wyjątkowe przeżycie - mówiła. Historia tego, jak poznali się Szpilman i mój ojciec, jest prawie niewiarygodna, szczególnie w tamtym czasie. I jeszcze to, gdy mój ojciec powiedział do niego: "Niech pan coś zagra", a Szpilman zagrał na fortepianie w tym niemal całkowicie zniszczonym budynku, z krążącym na dole patrolem niemieckich żołnierzy, i jeszcze z bombami spadającymi dookoła.
Władysław Szpilman, kompozytor i pianista, przez kilkadziesiąt lat był związany z Polskim Radiem. Był twórcą niezapomnianych przebojów, jak "Czerwony autobus", "W małym kinie" i "Nie wierzę piosence". Skomponował blisko 500 piosenek oraz sygnał Polskiej Kroniki Filmowej. Był jednym z pomysłodawców Międzynarodowego Festiwalu Piosenki w Sopocie i organizatorem pierwszej imprezy. W 1962 roku współtworzył legendarny "Kwintet Warszawski".

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)